Zero waste już od lat inspiruje setki ludzi do zmiany swoich nawyków i przyjęcie na siebie odpowiedzialność za kondycję naszej planety. Decydują się na niego zwłaszcza młode osoby, ale także całe rodziny. Wiele z nich przejmuje do swojego życie tylko niektóre elementy z tej filozofii, ale znajdziemy też takich, którzy całe swoje życie podporządkowali pod maksymalne ograniczenie zużywania i produkowania śmieci.
Zero waste to, jak sama nazwa wskazuje, ruch oparty na rezygnacji z produkcji śmieci. Założenie jest bardzo proste, ale jego realizacja już niekoniecznie. Wszystko, co nas otacza, może być dla nas potencjalnym śmieciem i na pewno wśród nich wyląduje, jeśli się nam zniszczy albo znudzi. Do tego opakowania to przecież śmieci i masa plastiku, którego na pewno nie zużyjemy w żaden sposób w naszym gospodarstwie domowym. Rodziny decydują się wprowadzić do swojej codzienności masę elementów związanych z zero waste, aby jak najmocniej odciążyć naszą planetę. Do tego jest to życie zgodne z ekologią. Nie kończy się ono oczywiście na segregowaniu śmieci, ale to dobry początek. Zero waste nie każe nam też obsesyjnie zbierać tego, co normalni ludzi od razu by wyrzucili. Chodzi o to, żeby nie produkować śmieci, a nie ich nie wyrzucać.
Musimy więc skupić się na unikaniu kupowania słabych jakościowo produktów, przetwarzaniu i stosowaniu zamienników wielokrotnego użytku wykonanych z naturalnych materiałów.
Pomyślmy przez chwilę, ile plastiku i zbędnych opakować i temu podobnych rzeczy produkujemy… te śmieci nie znikają magicznie, w muszą gdzieś zostać przechowane.